Andrzej Marek został skazany przez sąd za rzekome zniesławienie jednego z urzędników. Rzekome, bo przed sądem zeznawali świadkowie potwierdzający słowa napisane przez Andrzeja Marka. Sąd w wyroku nakazał dziennikarzowi, by ten przeprosił urzędnika, jednak Marek nie poczuwając się do winy nie przeprosił i za to musi odbyć karę trzymiesięcznego więzienia.
Jan Mikruta w klatece przed Sejmem.
Fot. Tomasz Skory
W happeningu – jak tłumaczą organizatorzy protestu – nie chodzi o to, by dziennikarze byli ponad prawem, ale by nie karać więzieniem za to, co piszą.