
- Na wakacje 2005 czekałem szczególnie. Praca związana z relacjonowaniem wrześniowych wydarzeń w Biesłanie, śmierć Jana Pawła II wszystkich nas wyczerpały. Z tym drugim wydarzeniem wiąże się antenowy przypadek, który na
długo zapamiętam. 1 kwietnia, w piątek, dzień przed śmiercią papieża, razem
z Tomkiem Staniszewskim bez przerwy w studiu prowadziliśmy Fakty. W pewnej
chwili, przypominając słuchaczom jaki jest czas, powiedziałem "Na zegarach
21:37". Nikt z nas nie wiedział wtedy o tym, co wydarzy się dokładnie po 24
godzinach...
- Po wielu miesiącach wytężonej pracy i przed jesiennymi kampaniami wyborczymi
wybrałem się na odpoczynek w kraju, który wraca do łask, jeśli chodzi o turystykę: do Bułgarii... Pojechałem tam w towarzystwie znanej Wam z anteny RMF FM Mai Dutkiewicz i wydającej Fakty Ewy Wróbel wraz z ich rodzinami. Pracuję na Kopcu od niedawna, a poznaliśmy się na tyle, że bez strat w ludziach możemy spędzać razem część wakacji.
- Bułgaria spełniła wszystkie pokładane w niej nadzieje. Zwłaszcza kulinarne.
Pieczona papryka i owoce morza stanowiły moje główne pożywienie.
Życzę Wam równie udanego wypoczynku!