11 kwietnia 2008, 09:38 , aktualizacja 13 kwietnia 2008, 23:54
Miesiąc i dwa dni trwała przerwa w pracy Kamila, którego zmogła choroba. 20 marca na swoim blogu Kamil napisał o pewnych błyskach. "Co dwa i pół kroku pojawiało się białe światło, jaskrawe do tego stopnia, że momentami musiał aż mrużyć oczy. Cztery takie sekwencje kończyły się siedmioma przerażającymi krokami w półmroku". Całość wpisu znajdziecie tu: http://www.rmf.fm/blogi/?bid=2215&pg=0 Cały wpis jak, w dopisku zaznaczył Kamil, jest fikcją literacką, ale z wątkiem autobiograficznym.
Na szczęście udało się powrócić do zdrowia i ponownie przywitać nocnych marków, a także fanki, które tak licznie z utęsknieniem czekały, by znów usłyszeć głos najmłodszego prowadzącego program w RMF-ie, nie tylko najmłodszego stażem, ale także wiekiem. Okazało się to wielkim atutem w zdobywaniu sobie sympatii słuchaczy, a raczej słuchaczek.
Pierwszy program po chorobowej przerwie Kamil Baleja poprowadził w nocy z czwartku na piątek. Jego kolega, Paweł Oksanowicz, z którym prowadził jeszcze nie dawno nocny program, czy brał udział w wspólnych antenowych projektach RMF FM, kończąc swój dyżur poprosił słuchaczy o przywitanie Kamila oklaskami.
Wszystkich fanów zapraszamy na kolejne spotkania z Kamilem Baleją w nocy z piątku na sobotę od 1:00 a także w niedzielny wieczór od 22:00.