![]() |
![]() |
JN: ADHD – skąd pomysł na taką nazwę?
DJ ADHD: ADHD to zespół nadpobudliwości psycho – ruchowej ? Pseudonim wziął się stąd, że sam u siebie obserwuje objawy tej choroby ;-) Co chwilę interesują mnie nowe rzeczy, trudno mi usiedzieć na jednym miejscu, lubię materializować tą energię, która się we mnie skupia na ludziach i poprzez muzykę pozwalać poczuć im taki stan.
JN: Podobno swoją przygodę z muzyką zacząłeś w wieku 4 lat?
DJ ADHD: Tak, wtedy rodzice wysłali mnie na pierwszą lekcję gry na fortepianie.
JN: Grasz na fortepianie czy jeszcze na innych instrumentach?
DJ ADHD: Nie zdobyłbym się na stwierdzenie, że potrafię grać na innych instrumentach niż fortepian, prawdą jest, że potrafie z niektórych (np: gitara czy flet) wydobyć dżwięki jakie są mi potrzebne, ale nie odważyłbym powiedzieć, że potrafię na nich grać.
Moją miłością jest fortepian i już sobie obiecałem, że kiedyś w moim salonie będzie stał fortepian Steinway’a.
JN: Trudno było „przesiąść” się z instrumentu muzycznego na decki?
DJ ADHD: Nie było trudno. Wręcz przeciwnie - edukacja muzyczna pozwoliła mi szybciej zrozumieć I wyczuć pewne niuanse I tricki, który każdy DJ wykorzystuje przy miksowaniu. Podstawowe rzeczy takie jak wyczucie rytmu, frazy, taktu.
JN: Pracowałeś dla Sony Music (Entertainment Polska)? Jak długo trwała ta przygoda? Czym się tam zajmowałeś?
DJ ADHD: Bardzo krótko gdyż okazało się, że musiałem być wieloma osobami naraz, tymczasem ja chciałem skupić się na muzyce jako takiej, co wtedy nie było możliwe.
Jestem typowym artystą i nie znoszę biurokracji;-) nie wiem co to jest budżet, jak go nie przekroczyć I nie mam bladego pojęcia dlaczego kampanie prasowe trzeba zamawiać 3 mc wcześniej ;-) a tego wymagało stanowisko Product Managera labela Epic.
JN: Grałeś na niecodziennych imprezach w jeszcze bardziej niecodziennych warunkach: plener na 30 tys. osób, impreza taneczna na lodowcu 3 000 m n.p.m. to bardzo ciekawe miejsca. Były jeszcze jakiś niecodzienne miejsca imprez w których brałeś udział (oprócz w.w)?
DJ ADHD: Zdecydowanie największym przeżyciem jak dotąd było granie dla 30 tyś osób. Patrzenie jak tłum porusza się w jednym rytmie dokładnie tak, jak ja tego chciałem daje niesamowitą adrenalinę. Sądzę, że jedynie granie dla 100 tyś dałoby więcej emocji;-)
JN: Producent dźwięku – wyjątkowe ale zarazem bardzo trudne zajęcie, szczególnie na imprezach na otwartym terenie (opóźnienie, wiatr, itd.) … jak najkrócej mógłbyś streścić pracę producenta dźwięku?
DJ ADHD: Praca producenta dźwięku polega na słyszeniu i słuchaniu. A potem to już wystarczy poruszać trochę suwaczkami ale to akurat jest najłatwiejsze w tym wszystkim ;-)
JN: DJ ADHD „specjalizuje się w kombinacjach wokalu z funky house i odrobina rytmów latino i progresywnego house” – skąd pomysły, inspiracje? Masz jakiś szczególny sposób, szczególne miejsce gdzie dopada Cię wena twórcza?
DJ ADHD: Wena dopada – myślę, że nie tylko mnie – w najmniej oczekiwanych momentach. Stoisz w kolejce w supermarkecie I osobie przed Tobą odzywa się komórka z dzwonkiem w postaci dawno zapomnianego utworu. I w tym momencie zdajesz sobie sprawę, że ten właśnie utwór idealnie miksowałby się z tą piosenką, którą właśnie słuchałeś w samochodzie przed chwilą. Generalnie cały czas trzeba mieć czułe ucho;-) I umysł - bo inspiracja jest wszędzie.
JN: Grałeś na wielu imprezach RMF FM, RMF MAXXX … ale jesteś też autorem wielu
jingli dla RMF FM i RMF MAXXX, pamiętasz ilu? (dziesiątki, setki …). Skąd pomysły, inspiracje na singiel?
DJ ADHD: Jestem autorem wielu jingli dla RMF MAXXX. Dla RMF FM zrobilem ich znacznie mniej. Jingle, które miałem przyjemność zrobić odkąd pracuje na Kopcu, trzeba by faktycznie liczyć w setkach a kto wie, czy nie w tysiącach. Inspiracje jak już powiedziałem wyżej są wszędzie. A czy trudno? Na pewno trzeba posiadać predyspozycje do takiej pracy, liczy się najdrobniejszy szczegół… źle przeczytany wyraz, fałszywa nuta I jingiel nie będzie nadawał się do emisji. Satysfakcja z dobrze zrobionego dźwięku jest ogromna!
JN: Twój cel, postanowienie na 2007 rok, to …
DJ ADHD: Chciałbym zrobić coś własnego. Mam mnóstwo pomysłów ale ciągle brakuje legendarnej wolnej chwili aby usiąść do fortepianu I spróbować przełożyć kołaczące się w głowie nutki na prawdziwe dźwięki.
JN: Twoje największe życiowe marzenie?
DJ ADHD: Dom na plaży w kraju w którym zima oznacza + 10 stopni C, w podziemiach domu własne studio nagrań, w salonie czarny Steinway. I dwa biszkoptowe labradory w ogrodzie;-)
JN: Tego wszystkiego życzę w imieniu FAN FM! Dziękuję.
DJ ADHD: Dziękuję.

www.djadhd.pl - oficjalna strona DJ ADHD - poleca FAN FM
* Obecnie DJ ADHD możecie zobaczyć na Olimpiadzie FM.